Witam wszystkich w ostatnim dniu 2014 roku gdzie stare wita się z nowym. Siedzę w domu i popijam gorącą czekoladę ze śmietanką i rozgrzewającym cynamonem. Podjadam ostatnie pierniczki a jak wiecie kto je ostatki ten jest....... Na większości blogów podsumowania odchodzącego roku ja takich nie robię. W nowym roku zobaczymy co się wydarzy. Planów mam mnóstwo tak jak każdy, ale nie mówię głośno bo tam w górze pewnie tylko zacierają ręce żeby mi część i to dużą część moich planów popsuć. Na gwiazdkę przyleciały do mnie ze Szwecji (nie z Chin) koniki Dala. Są cudne. Pochodzą ze środkowej krainy Szwecji z Dalarny. Są ręcznie malowane i najczęściej spotykanym jest konik czerwony, od kilku lat są też już w kilku innych kolorach. Ja dostałam 3 małe i jednego ogromnego i na dokładkę do nich latarnię. Od mojej pięcioletniej wnuczki dostałam szkatułkę z pozytywką. Żeby babcia miała gdzie trzymać swoje brylanty. Słuchajcie tyle lat przeżyłam i nie wiedziałam, że mam brylanty. No teraz to ja jestem bogata że ho ho ho.
Na Nowy Rok chcę złożyć Wam życzenia dużo, dużo zdrowia , szczęścia w życiu, spełnienia planów i radości z każdego dnia.
Do zobaczenia w Nowym Roku.