środa, 8 grudnia 2010
Coraz bliżej święta......
U nas dzisiaj chyba jak w większej części kraju fatalna pogoda. Mokro, ślisko i utrzymująca się przez cały dzień mgła. Na taką pogodę zrobiłam naleśniki z serem odgrzewane na masełku i do nich gorącą czekoladę. No ale święta przecież bez względu na pogodę zbliżają się wielkimi krokami. Na większości blogów panie mają już prawie ustrojone świątecznie mieszkania, dla mnie jest to trochę za wcześnie. Ja do świąt zbliżam się małymi krokami a w tym roku wyjątkowo niechętnie. Trudno bywa i tak w życiu. Co do dalszej części prac ręcznych to dorobiłam dużo serduszek. O nich następnym razem bo zdjęcia trzeba zrobić w dzień a ja mogę dopiero w sobotę.Zrobiłam już kilka choinek i stroik świąteczny. Nie wiem dlaczego ale u nas nigdzie nie ma cyprysów w doniczkach ani "grudników".Co roku mam ich po kilka w kompozycjach świątecznych.Ale ten rok jest dla nas bardzo ciężki więc może ich też zabraknie. Będę szukać dalej. Pozdrawiam wszystkich zaglądających bardzo serdecznie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Naleśniczki mniam mniam. Ja tez dzisiaj piekłam naleśniki i robiłam z nich krokiety z pieczarkami i kapustą.Choineczki urocze i aniołki super. Czekam na zdjęcia serduszek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
WOW naleśniki mam w planie jutro:))a Twoje choineczki śliczne:)))
OdpowiedzUsuńPrzypadek sprawił, że się u Ciebie znalazłam i jeżeli pozwolisz zagoszczę na dłużej.
OdpowiedzUsuńChoinki marzenie, tylko pozazdrościć pomysłu i wykonania.
A na naleśniki i u mie czas musi przyjść. Koniecznie.
Buziole
Krysiu
OdpowiedzUsuńTobie również życzę Wesołych Świat
pozdrawiam
Aniołki śliczne...
OdpowiedzUsuń