niedziela, 29 grudnia 2013

Poświątecznie

Witajcie. Dziękuję wszystkim za przesłane życzenia. Ja jak zwykle w tym gorącym okresie nie miałam czasu. 
Przygotowywałam wigilię rodzinną na 25 osób. Najgorzej było objąć to wszystko logistycznie, ale udało się.  Na święta też musiałam trochę więcej upiec (nie przepadam za gotowcami) żeby dzieci wyjeżdżając miały co ze sobą zabrać. Fajny jest ten wigilijny, świąteczny gwar i co najdziwniejsze co roku dowiaduję się o czymś nowym co zbroiły moje dzieci jak były małe i jak to ukryły prze de mną. To dopiero była solidarność.
Nie miałam czasu zrobić zdjęć moich świątecznych prac. Uchwyciłam tylko stroiki, które powędrowały do rodzinki.
A ponieważ czas szybko mija chciałam złożyć Wam wszystkim Noworoczne Życzenia. Oby ten przyszły rok był dla nas szczęśliwy, bez większych kontaktów ze służbą zdrowia, bez nie przewidzianych wydatków. Jednym słowem WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO.





środa, 20 listopada 2013

Moja kuchnia po malowaniu

szara kuchnia
Dziś dodaję zdjęcia mojej kuchni po malowaniu. Na ścianie między szafkami położyliśmy boazerię umalowaną na delikatny szary kolor. Miałam ogromną ochotę odkryć ten kawałek z tynku. Pod tynkiem jest cegła, ale mieszkanie chcemy sprzedać i kupujący mógłby pomyśleć, że to zrujnowana chałupa. Szafki umalowaliśmy na szaro. Wcześniej miały taki kolor jak blat. Szafki są stare, drewniane. Robione były przez mojego męża dawno temu.  Na blacie widać mój następny nowy jeszcze nie umalowany nabytek. Półka na przyprawy.  Też zrobił ją mąż. Kupiłam sobie szklany moździerz . Składa się z dwóch części. Na wierzchu szklana tarka , dobrze trze czosnek a pod spodem miseczka. Robię też powoli zakupy na święta. Kubek na gorącą czekoladę, lichtarz metalowy i dwa serduszka. Jedno jest z anyżku. 
To tyle na dziś. Pozdrawiam Was serdecznie.  Dzięki za odwiedziny.


świecznik i kubek

szklany moździerz


pólka na przyprawy

serce z anyżu

wtorek, 29 października 2013

Zgrabny duet

Witam wszystkich czytających i piszących. Obiecałam częściej zaglądać do Was ale niestety ciągle mam niedoczas cokolwiek by to miało znaczyć. Mam chore stawy RZS i w tej chwili bardzo mi dokuczają mimo, że za oknem letnia pogoda. Działam na spowolnionych obrotach. W oknie kuchennym zawisł duet z kolb. Przy słonecznej pogodzie wygląda cudnie bo woda wyłapuje promienie słoneczne. Pisałam wcześniej, że malowaliśmy kuchnię.  Zrezygnowałam z okapu w to miejsce powiesiłam wieszak i tak mi pasuje. Moje stoliczki balkonowe przywędrowały na zimę do kuchni. Z piwnicy przyniosłam stary babciny słój dobrze, że się nie stłukł i mam dwa zgrabne duety. 
Chciałam się jeszcze pochwalić, że mój niskonakładowy balkon zdobył nagrodę w konkursie Mojego Mieszkania. Nie liczyłam na nią w ogóle. Były cudne balkony a mimo to mój został też zauważony. To miłe. 
W następnych postach pokaże kuchnię po malowaniu. A teraz  żegnam Was -  idę robić wianuszki na groby rodzinne.




środa, 16 października 2013

Z odrobiną czerwieni i żółci.

Światem zaczęła rządzić jesień
Topi ją w żółci i czerwieni........
Ale gdzie tam jesieni do lata
Do lipcowych, sierpniowych wieczorów.....
Powinnam zacząć od tego, że dziś mniej więcej o tej porze 35 lat temu wybrano naszego Wielkiego Polaka na Papierza. Pamiętam doskonale tamtą chwilę. Coraz mniej się o tym mówi i pisze. 
Nie znoszę jesieni, ale ta ciepła, słoneczna jest fajna. Troszkę tak jak późne lato. Zrobiłam wianek. Wykorzystałam to co uzbierałam w drodze do pracy. A w przedpokoju, albo w wycugu w gwarze podwarszawskiej, witają w koszyku miniaturowe dynie. Zdjęcia dyń robione w ogrodzie, bo mój przedpokój maleńki, ciemny i nie da się zrobić zdjęć.  Wpadłam jak zwykle szybko i krótko ale od soboty będę miała więcej czasu. Będę częściej.
Witam serdecznie nowych obserwatorów i wszystkich pozdrawiam.





poniedziałek, 16 września 2013

Moje pomidorki

Ani się obejrzałam a tu już połowa września. Czas mnie goni, czy ja gonię czas, sama nie wiem. Zerwałam troszkę pomidorów. Dla mnie najlepsze są pomarańczowe. Delikatne, mięsiste, pyszne. Dopiero potem malinowe. Do nich dobry świeży chleb masło ziołowe i oliwa. Wspaniałe smaki i zapachy mijającego lata.  
Serdecznie pozdrawiam wszystkich.  Dobrego tygodnia. Do soboty.


poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Balkonowe aranżacje cz. 2

Witajcie. Przepraszam, że nie zaglądam do Was, ale 2 tygodnie nie miałam internetu.
Malujemy mieszkanie, więc wiadomo jak to jest. wszystko się przedłuża w czasie bo w te afrykańskie upały nie dało się nic robić. Był tylko "leżing" (analogia do łomżingu) a ponieważ do niego potrzeba poduch, no to sobie uszyłam. Te dwie poduchy z leżakami, żaglówkami i co tam jeszcze na nich widać powstały z mojej spódnicy, która jakoś tak się skurczyła albo ja urosłam, no mniejsza z tym, wyszły fajne poduchy. Dalej uszyłam rybki i poduszki z domkami  mąż dorobił bojki. Na ogrodzie znalazłam starą dechę z niej zrobiłam żaglówkę, druga żaglówka jest z ubiegłego roku. Jeszcze zrobiłam muszelkowy wianuszek. Właśnie w ten sposób mamy morskie opowieści na balkonie. W ten sposób zleciał mi sierpień a malowanie w domu nie skończone. Ochłodziło się więc bierzemy się w tym tygodniu ostro do roboty. 
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze.


 






niedziela, 4 sierpnia 2013

Balkonowe aranżacje.

Witam Was w te upalne dni. Dziś pokażę gdzie spędzamy czas do godziny 10 i wieczorem. Balkon położony jest w kierunku wschód - południe więc wiadomo jak w godzinach południowych tam praży słońce. Ale rano fajnie się tu pije kawę bo ze wszystkich stron chronią nas stare drzewa i słońce delikatnie się przedziera między gałęziami. Na podłodze balkonu położone są częściowo deski. Mają być do połowy balkonu,  druga część trochę inaczej ma wyglądać. Wszystko to zrobimy jeśli nie uda nam się sprzedać domu w ciągu jednego roku. Bo postanowiłam, że sprzedaję dom i chcemy się wynieść ze świętokrzyskiego. Między drzwiami balkonowymi a oknem ustawiłam stare drzwi (nasze) a na nich trochę drobiazgów i koło druciane na zioła suszone zrobione oczywiście przez mojego męża. I powiesiłam też wianek zrobiony przeze mnie. Muszę zrobić w zbliżeniu drzwi i konika bo są super vintage.  I na koniec lilia dla Was. Pachnie bardzo delikatnie, prawie jej nie czuć, ma bardzo grube mięsiste liście. Miała być lekko różowa. Dzięki za odwiedziny, ja idę na kawę z lodami.

meble balkonowe

zioła


dekoracja ze ztarych drzwi

wianuszek

lilia

czwartek, 18 lipca 2013

Babeczki z porzeczkami

Dziękuję serdecznie za odwiedziny. Witam nowych obserwatorów. Wpadłam na chwilę pomiędzy pieczeniem ciasta z porzeczkami a robieniem przetworów z czarnej porzeczki. Kwaskowe ciasto przełamałam ubitą śmietaną 30% z serkiem ricottą. W tle widać starą zrolowaną mapę Polski. Muszę ją trochę podkleić. 

To tyle na dziś z dłuższym postem wpadnę w sobotę.




sobota, 6 lipca 2013

Miało być szyciowo a jest ........

Miałam pokazać  jak uszyłam miętową poduszkę, ale tyle się w ogrodzie dzieje, wszystko kwitnie, że nie sposób tego nie uchwycić. Dojrzały porzeczki, wiśnie, więc spragnionych częstuję zdrowym kompotem. Dlaczego zdrowy bo ja nie stosuję oprysków. Mam maleńki ogródek nie ma sensu truć się. W tym roku nie zdążyłam podciąć krzewu hortensji. Ma ponad 100 kwiatów ale łodygi są słabe. Kwitną malwy. Mam ich 6 kolorów. Działa genetyka i owady, bo początkowo miałam tylko różowe. Niżej to młodziutkie róże kwitną pierwszy raz. Powinnam obciąć kwiat żeby wzmocnić łodygi i korzenie ale byłam bardzo ciekawa ich koloru. U mnie do tej pory róże nie chciały rosnąć, ziemia jest kwaśna, te posadziłam na kompoście. Na kompoście wysiałam też kosmos. Łodygi żywo zielone, grube, ale kwiat mały.   Wiosną kupiłam kilka cebul lilii. Zaczynają kwitnąć. Ta na zdjęciu miała być łososiowa a jest...... trudno powiedzieć jaki to kolor, ale jest cudna ciekawe jakie będą pozostałe. Na balkonie w tym roku są zioła. Dorobił mi do nich tabliczki mój mąż i efekt jest taki. Fajnie prawda?  No i dobrnęłam do szycia. Kupiłam kawałek lnu w kolorze mięty, połączyłam z paskami i uszyłam poduszkę na krzesło i woreczek . Mam jeszcze materiału na 3 poduszki. Uszyję niebawem. To tyle na dzisiaj w telegraficznym skrócie. 
Dzięki że zaglądacie do mnie. Dobrego tygodnia. 

pelargonie hortensje
malwy róże


lilie powojnik

zioła