Witajcie. Przepraszam, że nie zaglądam do Was, ale 2 tygodnie nie miałam internetu.
Malujemy mieszkanie, więc wiadomo jak to jest. wszystko się przedłuża w czasie bo w te afrykańskie upały nie dało się nic robić. Był tylko "leżing" (analogia do łomżingu) a ponieważ do niego potrzeba poduch, no to sobie uszyłam. Te dwie poduchy z leżakami, żaglówkami i co tam jeszcze na nich widać powstały z mojej spódnicy, która jakoś tak się skurczyła albo ja urosłam, no mniejsza z tym, wyszły fajne poduchy. Dalej uszyłam rybki i poduszki z domkami mąż dorobił bojki. Na ogrodzie znalazłam starą dechę z niej zrobiłam żaglówkę, druga żaglówka jest z ubiegłego roku. Jeszcze zrobiłam muszelkowy wianuszek. Właśnie w ten sposób mamy morskie opowieści na balkonie. W ten sposób zleciał mi sierpień a malowanie w domu nie skończone. Ochłodziło się więc bierzemy się w tym tygodniu ostro do roboty.
Malujemy mieszkanie, więc wiadomo jak to jest. wszystko się przedłuża w czasie bo w te afrykańskie upały nie dało się nic robić. Był tylko "leżing" (analogia do łomżingu) a ponieważ do niego potrzeba poduch, no to sobie uszyłam. Te dwie poduchy z leżakami, żaglówkami i co tam jeszcze na nich widać powstały z mojej spódnicy, która jakoś tak się skurczyła albo ja urosłam, no mniejsza z tym, wyszły fajne poduchy. Dalej uszyłam rybki i poduszki z domkami mąż dorobił bojki. Na ogrodzie znalazłam starą dechę z niej zrobiłam żaglówkę, druga żaglówka jest z ubiegłego roku. Jeszcze zrobiłam muszelkowy wianuszek. Właśnie w ten sposób mamy morskie opowieści na balkonie. W ten sposób zleciał mi sierpień a malowanie w domu nie skończone. Ochłodziło się więc bierzemy się w tym tygodniu ostro do roboty.
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze.
nic , tylko malowniczo zalegnąć:)
OdpowiedzUsuńW takim otoczeniu nie straszne największe upały:)
OdpowiedzUsuńTaki cudny taras.....przełożyłabym malowanie do jesieni:)))Pięknie:)
OdpowiedzUsuńWakacyjnie,pięknie,klimatycznie:)
OdpowiedzUsuńU Ciebie jeszcze letnio, urlopowo.... Lubię takie aranżacje... :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że lata nie można zatrzymać. U mnie już pogoda czysto jesienna....
Pozdrawiam cieplutko....... :)
Pięknie u Ciebie.Poduchy są bajkowe a krzesełka super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Brakuje tylko morskiej bryzy.Piękne akcenty marynistyczne, na Twoim balkonie wakacje w pełni.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSuper morskie opowieści... pozdrawiam i łączę się we wspólnym nieszczęściu (odświeżanie wnętrz mieszkalnych)!
OdpowiedzUsuńPiękna aranżacja. Podoba mi się i ta marynistyczna i ta poprzednia - romantyczna. Kolor ten sam , klimat już inny... Pięknie... A pomysł z tą drabiną super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Jola z "żyjąc z pasją".
Jednym słowem masz namiastkę swojego kawałka morza .Poduszeczki piękne i cudna aranżacja.Życzę szybkiego końca remontu i pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTo jest sposób.Gdybyś najpierw umieściła zdjęcia to pewnie dałabym się zwieśc ,że to fotki z wyjazdu nad morze.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniały morski klimat udało Ci się wyczarować! Wszystkie ozdoby wspaniale zgrane! Wianuszek jest cudny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Cudownie na Twoim tarasie! Świetnie wyglądają te obdarte z farby drzwi. Super aranżacja! Brawo za pomysły!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Prawdziwy wakacyjny klimat na twoim balkonie! Bardzo spodobały mi sie boje:)
OdpowiedzUsuńAleż cudownie wyścieliłaś swoje miejsce na ziemi!Bajkowo!
OdpowiedzUsuńPięknego klimatu nabrał twój taras :)
OdpowiedzUsuń