Kiedyś latem zobaczyłam na blogu szklane pojemniki kuchenne. Fajnie wyglądały. Zaczęłam szukać w swojej miejscowości, no i znalazłam. Wtedy zaczął się problem, bo baniaczki przestały mi odpowiadać. Zajmowały sporo miejsca i przestawiałam je z szafki do szafki. Nawet myślałam żeby je wynieść do piwnicy. Moja piwnica jest pojemna przyjęła by te dwa nieboraki.
Aż w ubiegłym tygodniu wypatrzyłam miniaturkowe beczułki. Na półce w sklepie prezentowały się wyśmienicie. Kupiłam dwie na próbę. W domu wsypałam do nich przyprawy. No i ................nareszcie mi się podobają wszystkie. Powoli myślę o zrobieniu półki na słoiczki i dokupieniu kilku sztuk. U mnie na bazarze znalazłam sklep, gdzie właścicielka sprowadza z Włoch i Niemiec bardzo ciekawe kuchenne przydasie. Są one dość drogie, bo w niewielkich ilościach. Muszę ją niebawem odwiedzić.
Dziękuję za odwiedziny i zapraszam do pisania.
bardzo ładnie się prezentują:)
OdpowiedzUsuńKrysiu ... rewelacja te beczułki ... zdradź adres ... bo mam nadzieję, że nawet z moim skomplikowanym podejściem do orjentacji w terenie trafię na ten bazarek :) ... gratuluje przydasi a dodatkowa półeczka zawsze się przyda :) ... pozdrawiam cieplutko w tym ciapatym dniu matki natury :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szkło a twoje pojemniczki są cudne. Zawsze się przydadzą na różne rzeczy w kuchni;-)
OdpowiedzUsuńSą praktyczne a do tego piękne.
Pozdrawiam
Słoiczków i półeczek nigdy dość. Gdzie ten bazarek?
OdpowiedzUsuńFajnie wyeksponowane przyprawy, a przy tym porządek w kuchni. Bardzo udany zakup.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
U mnie też ciągle przybywa słoików na przyprawy;)
OdpowiedzUsuńUdane zakupy ;)
Pozdrawiam
Krysiu śliczne te beczułki! Jakbym się do Ciebie ładnie uśmiechnęła ,to nie zakupiłabyś dla mnie takich?
OdpowiedzUsuńBuziaki przesyłam