Witam wszystkich po długiej przerwie. Zdjęcia robione między jedną chmurą a drugą. Przedstawiam Wam mój nowy stoliczek, ocalony przed wysypiskiem czeka na przemalowanie. Jest metalowy z miętowym blatem. No i właśnie ten miętowy blat do niczego mi nie pasuje..... Zerwane kwiaty z ogrodu, część na bukiety do domu, część na cmentarz. Kupione kwiaty i zioła już przesadzone trafią na balkon. W tym roku kupiłam na balkon pelargonie, begonie, fuksje i zioła. Balkon dopiero tworzę. Będzie blisko natury, a więc surowe drewno, wiklina, stare krzesła i trochę emalii. Zobaczymy co wyjdzie, bo pogoda mi nie sprzyja. Brakuje mi ciepła, słońca. Mam nadzieję, że będę u Was i u siebie częściej. Muszę pozaglądać co tworzycie, bo słyszałam, że niektóre z Was mają tyle energii, że tylko pozazdrościć.
Do zobaczenia.
masz wielki ogrod skoro zmiescila sie tam sosna i domek dla ptakow
OdpowiedzUsuńmiętowy bardzo ładnie się komponuje z roślinami:))))widzę że stworzyłaś kolorowy kącik:)))
OdpowiedzUsuńale pięknie u Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna kompozycja Ci wyszła :):)
OdpowiedzUsuńWszystko razem wygląda bardzo fajnie - tak lubię:) Pozdrowienia serdeczne - u nas też zimno i Lato nie chce przyjść..
OdpowiedzUsuńSłoneczka życzę i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń... sielsko się zrobiło tak na duszy !
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty , miło że się odezwałaś. Codzienność też może być ciekawa. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńKochasz to co Cię otacza widać to na każdym zdjęciu - bardzo ładnie _ tak trzymaj:)))
OdpowiedzUsuństoliczek komponuje się z krzesełkiem i budką dla ptaszków :)
OdpowiedzUsuńBardzo u Ciebie miło i tyle kwiatów!!!!