Śnieg
Choć na to pora przecież
Nie chce zniknąć za nic na świecie
Jeszcze z deszczem się przeplata
Jeszcze trzeba próg omiatać
Jeszcze prószy......
I, zazdrosny
Boi się nadejścia wiosny
a wiosna już jest.... tuż, tuż.
Fragment wiersza "Wiosna" H. SzayerowejDziś króciutko bo brak czasu. Dodaję dwa obrazki, pastele malowane przez mojego M, moja kompozycja z prymulką na zaproszenie wiosny, trochę vintage i wspomnienie lata, czyli jagodzianki z sosem jagodowym, też mojej produkcji. Dobrej nocy, do jutra.
Oj, nie chce zniknąć, nie chce. Jagodzianki wyglądają apetycznie, mniam.
OdpowiedzUsuńAch,jakbym zjadła jagodziankę.....
OdpowiedzUsuńKrysiu ,napisałam Ci maila w sprawie tych słoiczków.Nie odpisujesz,nie wiem czy dotarł.Chciałam Ci wysłac kasiorkę,napisz mi prosze dane do przelewu.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
A no coś Ty:))jeszcze potrwa:)))bo uparta:))jak my skorpiony:))))buziaczki:)))a dobrze zrozumiałam ,że Twój mąż sam malował ten oraz?:))))świetny:)))
OdpowiedzUsuńKrysiu prosiłas kiedys o monogram - nie ma sprawy chętnie Ci podeślę tylko proszę skontaktuj sie na maila podany jest na blogu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:) a jagodzianką kusisz, oj kusisz!
Aagaa- jutro wysyłam pocztą z wyjaśnieniem
OdpowiedzUsuńBożenko mój mąż maluje, muszę pokazać kilka jego prac. Brydziu zaraz wysyłam maila. Jagodzianki w zimie smakują wybornie. Dzięki dziewczyny za wizyty.